Nareszcie znalazłam chwilkę czasu na lenistwo a co za tym idzie na porobienie fotek i nadrobienie zaległości na blogu.
Na początek pochwalę się moimi nowymi, no prawie nowymi, wazonikami zrobionych ze szklanych buteleczek po wodzie mineralnej oraz dratwy i koronki.
Są to moje pierwsze takie wazoniki, ale chyba nie ostatnie. Już mam zamówienia od przyjaciółek na nie :o)
Tylko nie wiem skąd ja tyle czasu na owijanie znajdę :o)
No ale cóż... czego się nie robi dla przyjaciół :o)
Miejsce pracy oraz materiały, czyli co potrzebne do zrobienia prawie rustykalnego wazonika:
- szklana butelka po wodzie mineralnej (0,33 l),
- ostre nożyczki,
- klej szkolny w sztyfcie,
- dratwa lub inny sznurek,
- koronka.
A i najważniejsze, potrzeba dużo czasu i jeszcze więcej cierpliwości :o)
Na początek usuwamy etykietę, a następnie częściowo smarujemy klejem górę butelki i zaczynamy owijać ją sznurkiem. Jak kleju zaczyna brakować na butelce to go dosmarowywujemy i owijamy dalej sznurkiem.
Aż do samego dołu. (spód butelki także)
Po wielu godzinach owijania pierwszy wazonik prawie gotowy, jeszcze tylko trzeba dodać ładną koronkową ozdobę:
I efekt końcowy (przynajmniej tych dwóch wazoników):
I jak Wam się podobają moje nowe wazoniki własnoręcznie zrobione?
cudne to wygląda! ja lubię takie własnoręczne rzeczy, ale sama zrobić ich nie umiem :)
OdpowiedzUsuńMarisko, to nie takie trudne. Jak już się wpadnie w rytm to fajnie się je kręci i owija. Warto spróbować. :o)
UsuńOj wierz mi, że ja jestem antytalenciem :) wszystko co dotknę, robię źle, bo nie mam cierpliwości ;)
UsuńNo proszę jakie rękodzieło.
OdpowiedzUsuńNo czas cosik mi fajnego wychodzi ;o)
UsuńMi się bardzo podobają, widać że włożyłaś w nie dużo pracy :)
OdpowiedzUsuńOj dużo. Ale z każdą kolejną buteleczką nabieram większej wprawy :o) a efekt nawet mnie zaskoczył.
UsuńBardzo mi się podoba, najbardziej wersja bez koronki.
OdpowiedzUsuńMiło się czyta takie poztywne opinie. Cieszę się, że wazoniki przypadł do gustu :o)
UsuńSznurek bym pofarbowała jeszcze na inny kolor :D
OdpowiedzUsuńKasiu, widzę że humor Ci dopisuje ;o) ale farbowanie to wyższa szkoła, a ja dopiero raczkuje w owijaniu :o) ;o)
UsuńAno dopisuje :D
Usuń