... po dłuższej przerwie wracam do blogowego życia :o)
Tym razem, przynajmniej mam taką nadzieję, na dłużej... a właściwie na stałe :o)
A co u mnie... dużo pracy... jeszcze więcej wizyt lekarskich... ale nadeszły wakacje i trzeba troszkę zwolnić, odetchnąć pełną piersią i nabrać dystansu do niektórych spraw. A przede wszystkim pomyśleć o sobie... czasem trzeba być egoistą... takim umiarkowanym ;o)
A co u Was? Jak mijają Wam wakacje? Jakie macie plany?
Życzę udanego wieczorku... i znikam do Was na blogi... nadrobić zaległości :o)
Wasza Anula :o)
No w koncu Cora Marnotrawna wrocila :)
OdpowiedzUsuńSuper, że jestes!!!
Ja też tak jak Ty latam sobie po lekarzach i mam tego dość...
Hejo :) a u mnie działeczka i powrót na bloga :)
OdpowiedzUsuńno tak we wszystkim trzeba znać umiar
OdpowiedzUsuńHej, fajnie że jesteś.
OdpowiedzUsuńWiadomo każdy czasami potrzebuje oddechu od wirtualnego życia ;-)